W więzieniu.
Szliśmy szerokim korytarzem wypełnionym drzwiami i dziurkami w ścianach, za nami maszerowali, popychając nas strażnicy, trzymający laserowe pistolety, w drugiej ręce trzymali elektroniczną pałkę teleskopową. Czym się różni zwykła pałka od elektronicznej? Niestety, to się okaże pewnie za chwilę.
No, przestępcy, teraz stawać, zaraz będziemy iść dalej. Pamiętajcie, że trafiliście do więzienia ze słusznego powodu, nikt nie trafia tam przypadkowo, nikt nie trafia tam z powodu błahych rzeczy, prawda. Mamy tak rozwiniętą technologię moi panowie, że odróżnia się niewinnych ludzi od przestępców. A teraz, Przysiad, odzież w dół, rzekł strażnik
Yy, ale?
Nie ma pytań, tylko posłuszne wykonanie poleceń jasne to jest?. Przysiad, mundury do góry, spodnie w dół, zobaczymy czy nie macie jakichś niebezpiecznych, materiałów. Yyyy?
Ahahahaha, paczcie paczcie, wojskowi. Mundurek możecie wziąć, lasery zabieramy. W celach dostaniecie pidżamy, a teraz marsz, jak na wojskowych przystało!
Musieliśmy iść dalej. Po kilku minutach, otworzyliśmy drzwi.
Nowy? Rzekł jakiś recepcjonista?
Raczej dwaj, nowi, żołnierze. A raczej, byli żołnierze – rzekł jakiś strażnik.
No to na stół ich. Rzekł recepcjonista
Jednego po prawej stronie, drugiego po lewej stronie, nie zapomnijcie o magnetycznym lasso!
Tylko nie magnetyczne lassooo. Rzekł Wojciech
Magnetyczne lasso przypomina zwyczajne połączenie sznura z lassem. Może służyć do przywiązania nóg i rąk, czy czegokolwiek w dowolne miejsce, oprócz powietrza rzecz jasna. Lasso może odczepić tylko ktoś, kto trzyma za tak zwany mechanizm magnetyczny. Mechanizm magnetyczny po naciśnięciu przycisku uwalnia obiekt z objęć lassa. No to, zaczynamy przedstawienie, Rzekł strażnik
Plecami na stół, plecami na stół – powtarzał recepcjonista, jak się potem okazało, był to tak zwany wychowawca nowych.
Położyli nas plecami do stołu. Po minucie czuliśmy jak coś nas szybko wiąże, ale nawet tego za bardzo nie czuć, Wiadomo, lasso. A nikt nas nie wiązał, tylko wychowawca naciskał jakieś przyciski w mechanizmie, pewnie nakierowywał lasso, obliczał trajektorię, bądź rysował po jakimś panelu. Niestety, nie mogliśmy wstać, Ręce były przywiązane tak, że były wyprostowane, pomimo tego, że stół był dóży, to kiedy ręce nam się wyprostowały na bok, zdołaliśmy dotykać swoich palców środkowych, swoimi palcami środkowymi. Nonsens, no ale, cóż.
A teraz, czas na chrzest bojowy w więzieniuyuyuyu – rzekł wychowawca. Odpalić pałki.
Tytytytytytytyyylko nie… Rzekł Wojciech
Strażnicy włączyli je. Pojawiło się jakieś laserowe światło.
Nooo, działa, bić ich! Rozkazał wychowawca
Strażnicy naciskali rytmicznie przyciski, i nawet nie machali tymi narzędziami, my czuliśmy ciężkie uderzenia pałką teleskopową w, można powiedzieć, że brzuch, chociaż nie zupełnie. Po jednym, solidnym uderzeniu pałką, czy raczej laserem który imitował ją, próbowaliśmy zasłonić to, w co dostaliśmy, ale lassa nie ułatwiały nam tego zadania, wprost przeciwnie, byliśmy bardziej związani.
A teraz 2, Strażnik przełączył przełącznik i pojawiło się mocniejsze światło laserowe. Jeszcze silniejsze uderzenie. Ból promieniował z miejsca uderzenia na całe ciało
3. Jeszcze mocniejsze uderzenie
I raz, dwa, trzy. I taką serię powtórzyli z jakieś 6 razy.
I co? Żyjecie? – Rzekł wychowawca
Myyyiyiyiyiy – rzekliśmy, nie mieliśmy już siły na cokolwiek.
Oni są szeregowymi, czy oficerami? A raczej byli, zapytał wychowawca
Szeregowi – rzekł strażnik
Nooo, to na szczęście nie musimy się nimi, hmmm, bawić, Rzekłwychowawca, Bo to zrobią w celi! Oni nienawidzą wszystkich związanych z nami, i naszą szlachetną władzą, tak więdz, żołnierze będą mieli niezłe zajęcie i niezłą zabawę. Powiemy im, że zabijali ludzi w imieniu illuminatii. A my nie będziemy musieli używać nawet odrobiny pałeczki, siły, ani niczego innego, bo to zrobią więźniowie, oni ich pobiją gołą łapą.
Niezłe posunięcie – rzekł jakiś nowy strażnik.
Czasami ci idioci w celach są pożyteczni, zwłaszcza jak ten zdrajca był kiedyś w szeregach illuminackich wojsk, lub służb
Niezłe niezłe – a wiesz, co jest najlepsze w tym wszystkim?
Nie – rzekł nowy strażnik
To – Że kiedy im powiemy, tym idiotom, po kilku dniach, że on jednak okazał się być ważnym żołnierzem Illuminatii, to oni ich zabiją na swój ulubiony sposób. , on miałem na myśli teoretyczny przykład, a ich, no tych, kutasów
Straciłem przytomność.
W drodze do bazy wojskowej:
Po kilku minutach, kiedy poszedłem w stronę bazy, wsiadając do pociągu magnetycznego do centralnego Starego Kapitolu ujrzałem młodego mężczyznę, chodzącego tam i tu w tramwaju. Był ubrany, normalnie, jak większość ludzi w tej okolicy, jeansy i granatowy sweter. Miał krótkie blond włosy i zielone, okrągłe oczy.
A pan to generał jest!
Rzekł
Skąd ty o tym wiesz chłopcze? Czyżby zdradził to mundur?
Nie, nie mundur, a dusza, Pana dusza. Pana dusza ma dużo wymuszanego zła w sobie, ale pana dusza pragnie dobra. Ja wiem to, wiem co pan mógł przejść
– a skąd ty do cholery możesz wiedzieć chłopcze co mam, czego nie mam.
– Panie Williamie
– yyy? Zdziwiłem się. Nie przypominam sobie, abym podawał imię lub podpisał mundur, lub coś takiego. Ten chłopiec wydawał się pewny, wydawał się przekonujący, tak jakby był jakimś. Wyciągnąłem pistolet
– Nie, niech pan nie strzela do mnie, nie jestem, nie jestem jednym ze służących smoka, oni chcą zabić i mnie! Rzekł chłopiec. Zdziwiłem się, Urzędnik czy ktoś z góry od razu strzeliłby do mnie z paralizatora, lasera, lub z elektronicznej pałki teleskopowej gdybym nawet chciał wyciągnąć pistolet, a ten, spokojnie sobie stał, jakby wiedział, że nie zabiję niewinnych ludzi, Przynajmniej, od jakiegoś czasu.
Pan jest William. Pan będzie jednym z pierwszych, pierwszych cegieł do budynku, który zniszczy potęgę smoka, potęgę smoka. Ale smok parę cegieł, a nawet pół budynku rozwali, a cegły swoimi pazurami rozdrapie lub ogniem spali. Pan będzie pierwszą cegłą, pan chce się zemścić na potędze smoka, Bo smok, kiedyś miał chronić ludzi, teraz ich niszczy.
– O co do kurwy nędzy chodzi mu z tym smokiem?
– Pan kiedyś był jedną łuską smoka, Pan nawet mógł być jedną z świecących łusek tego smoka, Ale pan nie chciał, pan odczuł że to może być złe.
– Yyyy, co ja odrzuciłem. Aaa, wiem, w szkole nowego porządku chciano mnie nauczyć czarnej magii, obsługi grimuarów, bo byłem jednym z najlepszych uczniów, Miałem być kapitanem.
– A ja jestem tym, który pomaga tym ludziom, których smok chce spalić, zabić, lub rozdrapać pazurami, Ale bez budynku nie uda się nam ani innym ludziom oswobodzić się ze szpon smoka, który wygląda łagodnie, a jest bardzo, bardzo niebezpieczny. Wtem, rozległ się strzał z pistoletu maszynowego i do wagonu wtargnął policjant. A to jakiś wróżbita, pan nie jesteś z rodziny urzędniczej lub większości społeczeństwa pewnie, O co ci chodziło z tym cholernym smokiem, czyżby o rebelia. Chłopiec pstryknął palcem, a światło popchnęło policjanta na drzwi. Drugi pstryk palca, a chłopiec uniósł się w powietrze, Policjant próbował go zastrzelić z pistoletu maszynowego i z lasera, Ale już za późno, chłopiec leciał jak poduszkowiec, Chodź trochę wolniej niż najwolniejszy transport powietrzny. Co się do kurwy nędzy wyprawia? Zapytałem się. Chochocholerny, indydydydydygo! A ty, generałku nie ciesz się tak, twoja domi, zginie, ale zanim, będzie w hali przyjemności, słyszysz, w hali przyjemności!
Panie McArthur, niech pan zaczeka – rzekła jakaś postać biegnąca do mnie.
Co chcecie ode mnie! – rzekłem
Ja, nic od pana nie chcę, ja tylko przyszedłem pana ostrzec, pana ojciec dowiedział się o tym incydencie, i jest wkurwiony, takiego jeszcze nigdy nie widziałem – rzekł niski mężczyzna z siwą brodą, to był pan Rudolf, weteran wielkiej wojny, żołnierz ochotników, nie był z wielką armią.
Postanowiłem przyjąć to do wiadomości i pobiec natychmiast do mojej kryjówki, którą zawsze uwielbiałem, kiedy miałem urlop. Usłyszałem dobiegający z telebimów głos, Generał McArthur nie jest już generałem, wykryto u niego parę zdjęć z pornografią dziecięcą, jest poszukiwany przez policję. Jeśli ktokolwiek widział tego przestępcę, prosimy się zgłosić do żandarmerii wojskowej, lub na policję. Nagle w mojej słuchawce, w moim tłumaczu rozległ się głos
– słyszałeś? Obiecałem ci, że cię zniszczymy, i dotrzymamy tego słowa. Tak, tłumacz ma możliwość przekazania wiadomości przez pewną, lukę, którązostawiliśmy, i o której tylko my wiemy. McArthur, zginiesz, na pewno zginiesz, ja osobiście tego dopilnuję, Ja, urzędnik Gordon, przyjaciel twojego ojca, Ty robisz wstyd, całej wielkiej illuminatii, ty zginiesz, i to dzisiaj, chociaż nie. Sam zginiesz, z własnych rąk, buuuhahahahahahah. Bardzo kochasz swojego dziadka? Niepr…
Wyłączyłem tłumacza, i nagle naszły mnie pewne refleksje
To, czego się nauczyłem od najmłodszych lat, to jest gówno warte? Nie walczyłem ze swoimi żołnierzami o dobro ludzkości? A wielki daemonus jest złym demonem, a nie zbawicielem? A urzędnicy i nauczyciele, opiekowali się mną, leczyli mnie z traumy, a teraz mi mówią, i to wprost, że mnie zabiją, lub zniszczą? To tak ma działać illuminatia? To o to walczyłem lub chciałem walczyć, o to, żeby były morderstwa, gwałty, korupcja, i inne guwna? To po to były te egzekucje, to nie byli kryminaliści? Chrześcijanie nie są kryminalistami, ani mordercami, tylko oni są, wszystko, jest, odwrotnie, kurwa moja mać, a ja chciałem zabić moich wiernych żołnierzy, Ja chciałem zabić kurwa mać swoje dzieci po fachu, Ja do kurwy nędzy chciałem ich uwięzić za destrukcyjne treści, do kurwy mojej mać? A co z Domi? Czy żyje, Czy ma kogoś, Może jest szczęśliwa, A co z moimi przyjaciółmi Orionem, Remusem i Odyseuszem? A ja, do kurwy nędzy przez te przeklęte pięć lat, zdradziłem kogoś, kogo kochałem, i to nie z jedną, a z ponad dwoma tysiącami dziewczynami. Ja nie zasługuję na życie, powinienem być w piekle, powinienem kurwa zginąć, Powinni mnie rozjebać o ścianę, A tych illuminatóów, nie boję się, nie boję się tej głupiej chołoty, nie kurwa nie, Ja muszę kurwa odnaleźć Domi, Ja muszę do kurwy nędzy się zmienić, dla żołnierzy, dla Domi, Ja…
Wtem… Nagle otoczyły mnie z czterech stron znane mi osobistości
Remus, Orion, Odyseusz i Domi.
Ty, ty mnie jednak znasz, dla czego ty wyparłeś się mmnie, jako swojego przyjaciela? Ja do końca czekałem, kiedy my wszyscy, znowu będziemy się mogli przyjaźnić, chociaż chodziłeś do szkoły nowego porządku – rzekł Orion
Wyjaśnienie, szkoła nowego porządku to była szkoła funkcjonująca w trakcie wielkiej wojny, przygotowująca do nowego ustroju, ucząca dzieci w systemie współczesnym. Początkowo te szkoły pilnowała wielka armia, żeby nie była napadana przez kalifat.
Dla ciebie zawsze ważne było wojsko, żeby zemścić się na tych, co ci zrobili krzywdę, Rzekł Remus
Ale wojsko, spowodowało to, że stałeś się taki sam, jak twój ojciec, Ale pomimo to, czekaliśmy, czekaliśmy i zamierzaliśmy do końca poczekać, kiedy ty, będziesz chciał jeszcze do nas przyjść, kiedy, kiedy znowu będziemy w czwórkę, a ty, ty z Domi pasowaliście, tylko, wiadomo, ojciec zabronił, wcielił do wojska, i koniec.
Na wielką wojnę i największych przegranych, rzekł orion.
Którymi jesteśmy my, I przez naszych kochanych władców, ciągle ronimy łzy, dokończyli Remus, Odyseusz i Domi.
Domi, Domi! Ty, ty jesteś 1000 razy lepsza ode mnie, Nie zasługuję by…
Willy! Willy! Ja…
Domi, ja nie zasługuję na ciebie, ty… Ty… Jesteś dobrą kobietą a ja, A ja, zdradziłem cię, i to nie…
Wiem Willy wiem!
i…
Już nic nie mów willy. Dla czego szybko uciekłeś z bazy wojskowej?
Oni, oni, mnie chcą zniszczyć, oni. Mnie, chcą, zabić, I…
Nagle Domi zasłoniła mi swoimi ustami moje usta, mocno objęła mnie w ramiona, a ja pod wpływem instynktu też objąłem ją, a Domi zaczęła mnie całować, Nie tak jak dziewczyny rodem z illuminatii, czyli mocno, niedelikatnie i pobudzająco, lecz delikatnie, ale namiętnie. To było tak, jakby moje najlepsze wspomnienia wróciły, Kiedy domi gładziła moje włosy, poczułem się tak, jak 6 lat temu, kiedy potajemnie spotkaliśmy się w metrze, w Warszawie.
Tak, ja byłem w warszawie od początków wielkiej wojny, mój ojciec był początkowo ochotnikiem, to jeszcze było wtedy, kiedy stany zjednoczone miały sojusz z Polską. Moja matka, była polką.
Willy, jak się czujesz? Dla czego mnie zostawiłeś, Dla czego chciałeś poświęcić się illuminatii, I co cię tak zmieniło. Willy, powiedz mi to, Z nowu pocałunek,
Domi ja… Rzekłem, Domi, ja byłem generałem ja… Ja mordowałem ludzi myśląc, że naprawdę… Y, prawdę, walczę o dobro ludzi, że w końcu… Nie będzie zła, I chyba wtedy stałem się taki jak on… Mój ojciec… A moje sumienie zagłuszałem winem, wudą i dziewczynami… Nie koniecznie delikatnymi, lecz także tak dzikimi, że potrzebne były baci…
Willy! Dla czego ty? Dla czego ty to robiłeś? Ja przecież czekałam na ciebie! Mogłeś do mnie zadzwonić, Mogłeś wszystko zrobić, miałeś przecież dostęp do telefonu cywilnego, Mogłeś być przy mnie, i ja przy tobie w trakcie przepustek. Miałam też kogoś w ciągu 5 lat, I nawet chcieliśmy mieć dzieci, no ale nie mogłam, nie mogłam ci tego zrobić, moje uczucie jest zbyt mocne do ciebie Willy. Ale to, że robiłeś to… To… Z innymi dziewczynami, że traktowałeś to… To, nie jako coś przyjemnego i pięknego, a jak szarpanie starej szmaty, a następnie wywalenie jej w kąt. I to bardzo mnie zraniło, bardzo!
Domi… Ja wiem, że na ciebie…
Jeśli nadal nie zdołałeś zauważyć mister general, to przed chwilą cię pocałowałam i przytuliłam a to jednak coś świadczy? Jeśli jesteś na tyle głupi że tego nie zauważyłeś to…
Nie, Domi…
Coś mówiło, żebym włączył radio, i przełączył na kanał wojskowy, na kanał mojego biura, jeszcze miałem dostęp.
Tee, słuchaj Michael, może tak, odstrzelimy tych żołnierzyków w pizdu? Generała zniszczymy…
Kurwa, nie, To są kurwa żołnierze, mają walczyć za nas, Nie będziemy ich bić za tego zkurwysyna!
No dobra, ale przynajmniej paru w tej bazie to są rebelianci?
– Ale przynajmniej pożyteczni z nich idioci, chcieli zajebać go, od dwóch miesięcy podejrzewaliśmy że był za łagodny dla swoich podwładnych.
Tego Adriana i Wojciecha, kula w łeb, laser w jajca, albo anihilatorek. Anihilatorek dobrze im zrobi.
Anihilatorek – broń laserowo-elektronowa, broń na przypadki ekstremalne, cząsteczki elektronów i laserów wcierają się w ciało, i niszczą komórki od środka, im więcej wcelowanych elektronów, tym szybszy proces, przypomina to mały pistolet. Kiedy komórki człowieka lub celu są zniszczone, kości nie łamią się, tylko czuć taki ból, jakby ktoś rozpuścił kości w gorącej wodzie, która ma temperaturę 4000 stopni, Potem jest taki ból, jakby kilka milionów igieł wbiło się w kości i skórę, skóra i mięso zostają zdezintegrowane i stają się bakteriami. Wtedy nie ma ani śladu po człowieku.
a czy anihilatorek na generała też?
– Nie niee, to jest zbyt delikatne na tego chuja, na niego, jest lepszy sposób, będziemy go tak poniżać, tak zeszmacić, będziemy go kurwa tak psychicznie męczyć, nawet na niego szczać, lub co innego, nawet go trzymać za ręce i nogi i na niego srać, i gwałcić go patykiem w dupę, aż sam się zabije, a zanim to zrobi, to to będzie taki ból, że popamięta, że z nami, się nie zadziera. I tak nam nie ucieknie. To jest zwykły, rebeliancki chuj!
Dobra dobra, ale drugą część, odwalą za nas, krymiwięźniowie
Są dwaj rodzaje więźniów, krymiwięźniowie, więźniowie kryminalni, morderstwo, gwałt itd. Za ciężkie przestępstwa są egzekucje, postrzał, zastrzyk, krzesło elektryczne, a dla tych, bardzo ciężkich, lub terrorystów, anihilatorek.
I poliwięźniowie, Kibelianci, lub wedle najwierniejszych władzy ludzi Terroryści umysłowi, brzydziej, niedorozwoje polityczne.
O kurwa. Chcą zabić moich żołnierzy. Będę musiał się włamać do bazy, znam kod, zabić tych chujów z karabinu laserowego i z pistoletu taktycznego. Jeszcze mam tą broń w domu.
Domi! Rzekłem, Chcą zabić moich żołnierzy! Idę! Idę ich uratować…
Ale wtedy dopadną tam ciebie, Nie idź tam willy nie! Uciekniemy! Do Babilonu wschodniego lub do Afryki. Willy nie!
Pożegnałem się z Domi jak najlepiej umiałem, namiętnym pocałunkiem i przytuleniem. Domi pogładziła mnie po krótkich włosach, i pocałowała mnie z zaskoczenia w policzek.
Poszedłem.
Po kilku minutach wpisałem kod do swojego domu. Otworzyłem drzwi. Miałem jedną nową wiadomość na moim e pierścionku i ruszyłem do sejfu. Otworzyłem sejf, i wyciągnąłem broń automatyczną AR25GA lub AR25GreatArmy, laserowy karabin mossin ti 25, pistolet taktyczny tp25 victory, i w razie czego pistolet elektromagnetyczny IL27 magnedion.
Kurwa. Idę.
Perspektywa adriana. Nagle przyszło do nas dwóch smutnie wyglądających panów w garniturach i rzekło. Wy, Za mną, wy niedorozwoje! Zaraz wam pokarzemy, że żołnierz, ma się tylko słuchać, a nie się modlić do czegoś, czego nie ma, panie Wojciech. Tylko to robią rebelianci, A wiecie, że rebelianciki robią bardzo źle ludzkości, a nu nu nu dzieciaczki, a nu nu nu, niegrzeczne wy, dostaniecie zaraz karkę, taak, tjoche będzie bolało, tjoszke tak, jebeljanciku, mówiliśmy, od wszelkiej destrukcji naszej rodziny nu nu nu!
ps. Generała jako głównego bohatera jóż nie będzie
Stać kurwa mać! Rozległ się chór groźnie wyglądających strażników. Strażnicy jednak nie użyli paralizatora, tylko otoczyli nas szerokim łukiem. Najwidoczniej nie tylko nas, lecz także generała McArthura
I co niby mamy zrobić? Rozległ się głos jednego strażnika.
Może wpierdolmy naszemu angielskiemu bratu za krzywdy nasze i naszych żon i dziewczyn, rozległ się głos największego z nich, Olgierda.
Cccooo? Zdziwił się generał. Zapłacę wam, zapłacę, tylko ich zabijcie, ja wszystko, wszystko zrobię tylko mnie nie, zapłakał.
Co dadzą ci te głupie pieniądze, Dziewczyny zgwałcone, i dzieci mamy kurwa mać z twojego kutasa!, nam nie wypada robić aborcji, a wam kurwa iluminatom tak.
Przecież ja sprawdziłem referencje, wy jesteście doświadczonymi strażnikami, co z wami się stało, moi panowie? Chyba że was ktoś kontroluje.
A pewnie, kontrolował, aż do tamtego miesiąca, ten przeklęty rząd, a wy stać, nie ruszać się, rzekł w naszą stronę strażnik. Trzech iluminatów mniej, bez różnicy, iluminata to iluminata. Sramy na Iluminatię, jesteśmy Polakami!
Aaaleee, rzekł Wojciech
Ty należysz do wojska iluminatii tak czy nie?
Taaak, tak jak wyyy, pilnoowwaalliiśśśścieeee,
– a pewnie, pilnowaliśmy, dobrze to ująłeś, liś, my, pilnowaliśmy tego skurwiela.
– jeszcze, po, pożałuje, łujee e ecieee, wielki rząd w illuminatii się do do dowie, o was, i was zani i ihiluje i poda was dae mo mon monuusssowiiii!
Hahahahahahaha, co nam daemonus zrobi, Nic nam nie zrobi, jesteśmy z pod krzyża, a daemonus tam upada, upada u stup naszego pana jedynego, i upada pod złem, czy pan się nie uczył historii?
Pan jest pasterzem moim, zanuciliśmy
– wy? To w illuminatii wam nie uprali jeszcze mózgów?
– Niee, rzekłem
– Jesteśmy tylko zwykłymi szeregowymi, którzy byli brani do wojska, przymusowo!
Ja, byłem technikiem, Wojciech, mięśniakiem, a tacy jak, ten, nasz, gienerał, cenią i tych i tych, dość przeciętni mieli spokój
Dobra, McArthur, wyrok w imieniu rzeczpospolitej podziemnej. Za pranie brudnych pieniędzy, za wielokrotny gwałt, i za likwidowanie chrześcijan i innych ludzi, w tym mojej żony, rzekł Arcturus.
Ttata? Rzekłem, jak tata się tu?
Po prostu dałem im drugie imię, arcturus, kojarzy im się z magią, ale to imie dała mi twoja babka, i chyba wiedziała dla czego, jestem wojownikiem, w każdym bądź razie od jakiegoś roku? Nie boję się umrzeć, nie, mogą mnie nawet zabić. No ale. Dość tego piepszenia, tak więc nasz angielski przyjacielu. Kara może być tylko jedna. Śmierć, przez tasak. W łeb
Niee, to uwłacza mojej godności, mojemu honorowi general…
Ty honoru nie miałeś skurwielu! Rzekł Arcturus.
Arcturus zamachnął się tasakiem, i uderzył generała w łeb, generał stracił przytomność, ale gwiazdki się nie pokazywały. Ze względu na parę żołnierzy wchodzących do biura z meldunkami, strażnicy jednak wyprowadzili tych żołnierzy jakby nigdy nic, i dali im kartkę że generała niema, gdyż zachorował. Po kilku minutach rozległ się dźwięk otwieranej bramy, więc strażnicy schowali generała do szafy.
Świadomość generała.
Znalazłem się w dziwnym miejscu, które wyglądało na dość ciemne, wyglądało to tak, jakbym wylądował na pustyni w wielkim rezerwacie, gorąco, straszno, tylko w tym przypadku bez wody, byłem tak spragniony wody, że to była katorga. To było coś, czego nie da się nigdy opisać. Wtem, przybyło do mnie paru postaci.
Witaj, mc arthur? Wiesz chyba kim jesteśmy, niii?
Chyyba tak, jesteście sługami wielkiego…
Tak taak, jesteśmy niższymi złymi istotami, które tak luubiszszsz. Gratulujemy ci tego, że wkroczyłeś do nas, że zrobiłeś źle ludziom, w tym samemu sobie. Takie robaki nasz pan zjada na obiad, yyy, to tylko metafora, Nie może zjeść na obiad, bo niby co jest bardziej przyjemniejszego niż krzyk złych dusz w naszych celach? Kiedy my, robimy z nimi wszystko, co nam się tylko podoba, w tym za chwilę tobie, mcArthurze.
Alee, przecież wielki daemonus był dobry, on jest dobry, jestem w chrześcijańskim raju?
– Nie nieee, przecież jesteś w swoim ulubionym miejscu, generale, Chociaż tutaj, jesteś tylko jednym z milionów, miliardów robaczków, które będą krzyczeć, nie, nie z rozkoszy jak te dziewczyny, tylko, bardziej, z rozpaczy!
A nie ma jakiejś, taryfy ulgowej za służenie wielkiemu daemonusowi?
Owszem, jest, taryfa ulgowa. Tortury bez przerwy? Bez żadnego odpoczynku, bez ani sekundy przyjemności ani niczego takiego, tylko śmierć, zimno lub gorąco i rozpacz, chociaż, tutaj to odczujesz to milion razy bardziej mcArthur. Przypomnimy ci wszystko? Pamiętasz jak byłeś bity przez swego ojca, I molestowany przez twojego dziadka, mc Ar…
Nieeee! Krzyknął generał!
Ooo taak, te scenki będziesz przeżywać raz za razem, bez przerwy, chociaż nie wzgardzimy innymi scenkami.
Nie, nie nieee! Krzyknął mc arthur.
I wyrzuty sumienia za zabójstwo tylu ludzi, przytłumione dziewczynami i winem? Nie, te wyrzuty, które odczuwałeś w trakcie pięciu lat twojej służby ku wielkiej iluminatii, nie? Kiedy cię dręczyły, byliśmy przy tobie, i je wzmacnialiśmy, a wiesz co jest najlepsze? Że nas wołałeś, dzięki czemu były tak mocne, że jedna dziewczyna, nie wystarczyła ci, potrzebowałeś przynajmniej 30 na godzinę! Tak, robaczku, zraniłeś też je! I widzisz, jacy my jesteśmy przebiegli i skuteczni? Zranić jednego, a przez nas 1 zranił 2506 dziewczyn w ciągu przeklętych pięciu lat.
Nie, nie, ja tylko, robiłem z nimi…
No jeśli na siłę jest czymś dobrym, to rzeczywiście, jesteś człowiekiem roku! A teraz. Do roboty!
Wtem zjawił się mój znienawidzony dziadek, który mówił charakterystycznym dla mnie głosem, chodź wnusiu, pobawimy się trochę. Niee, krzyknąłem, Boże chrześcijan, allahu, buddo, kimkolwiek jesteś, uratuj mnię!
Wtem usłyszałem miły, przyjemny głos, nigdy takiego czegoś nie usłyszałem
– Wiliamie, Uratuję cię tylko dla tego, że modlitwy twojej matki i paru żołnierzy z wojska, którym rządzisz pomodliło się za ciebie. W tym oprawcy twoi, strażnicy, którzy są moimi dziećmi!
Obudziłem się schowany w szafie. Po kilku minutach szafa została otwarta. Dobra, panie generale, nie zabijemy pana, ale pan wylatuje z pracy! Rzekł jakiś urzędnik.
Dla czego? Mogę się dowiedzieć?
– A i owszem, Pan nie jest surowy dla swoich żołnierzy, i w szafie wołał pan innego boga poza wielkim daemonusem
Wielki daemonus? Tylko nie on!
Mówiłem, nie zabijemy pana, ale pana wywalimy z roboty. Zniszczymy pana wizerunkowo, pan sam, będzie chciał się zabić. , a o tym i owym napiszemy w gazetach, hmmm, i za to że nam nie płaciłeś za dziewczyny! Ahaha, i napiszemy że pan jest gwałcicielem, w więzieniu na pewno przywitają pana, z honorami.
Well well well, jentlemen. Let me turn on head phone translators on your military suites for better trusting for each other.
Hmmm, panowie, pozwólcie, że włączę słuchawkowy tłumacz, dla wzajemnego zaufania, brzmiał translator. Tłumacze słuchawkowe w mig tłumaczą teksty z języka jakiegokolwiek na język ustawiony w urządzeniu, w tym przypadku na polski, Nie dość, że tłumaczył to, to było słychać głos generała w polskim języku
Moje drogie dzieci – rzekł generał głosem ojca
Spotkaliśmy się aby omówić pewne sprawy, związane z waszą aktywnością w pokojach w naszej bazie.
Czyli? Rzekliśmy
Czyli o zachowaniu destrukcyjnym was obu, a szczególności pana Wojciecha.
Panie Wojciechu? Niech mi pan szczerze powie, Czy źle jest w wojsku? Czy czegoś panu brakuje? Czy naprawdę pan musi słuchać pieśni z przed wielkiej wojny? Przecież niczego panu nie brakuje, jak to było w pieśni, niczego panu nie brakuje, dziewczynę pan ma, jedzenie pan ma, robotę pan ma, żołd miesięczny 2000 dolarów, Czego jeszcze panu brakuje, panie Wojciechu! Niech pan mi powie, czego, Jeśli warunki złe, możemy poprawić, Jeśli jedzenie nie odpowiednie, drukarki 3d pomocą! A może panu nie podoba się robota w plutonie, lub ćwiczenia? Może zmienić panu jednostkę?
– Nie nie, rzekł pan Wojciech pewnym głosem. Wszystko mam, owszem. Dziewczynę, pewnie że mam, o ile można nazwać kogoś, komu zależy tylko na jednym i na pieniądzach dziewczyną. Bez pieniędzy się lepiej nie pokazywać przy niej. Robotę, owszem, zabijam niewinnych ludzi, zabijam kobiety, zabijam dzieci panie generale? Czy naprawdę to musi być większe dobro?
To są kryminaliści! To są przestępcy, którzy robili krzywdę niewinnym obywatelom, to są alkoholicy, narkomani, i mordercy, to są krwiożercze bestie, jakich było więcej z przed wielkiej wojny, oni są tacy, a nawet gorsi, niż kalifat islamski!
– dla mnie, oni wyglądali jakoś tak, bezbronnie, jakoś tak, niewinnie
– w więzieniach, lub w celach śmierci, każdy wygląda niewinnie, to są zakamuflowani bandyci panie Wojciechu. Hmm. A może pan potrzebuje opieki psychologicznej. Może depresja lub zespół stresu pourazowego ma taki wpływ na pana, panie Wojciechu, dla tego pan się modli po chrześcijańsku. Może dla tego pan czyta wielką książkę? Może dla tego pan słucha tych melancholijnych pieśni? Albo tych radosnych o czymś, czego nie ma, o czymś, co jest, po prostu ułudą. Bóg naszych braci i każdego obywatela, owszem, istnieje, on jest dobry. Bóg chrześcijan karał, jest antagonistą, jest zwykłym hipokrytą. Problem jest tylko taki. Go, nie ma!
– Nie potrzebuję zasranej pomocy psychologa, nie będę mordował ludzi! W imieniu jakiejśtam illumina…
– Zamknij się szeregowy! Illuminatia nie jest jakimśtam tworem jak watykan czy żym! Illuminatia to nie jest byle pierd tworzony w trakcie średniowiecza! To jest największa zdobycz cywilizacji, dzięki temu skończyła się wielka wojna
– a sram na nią!
– Panie Wojciechu. Zaraz nie będzie tak miło, skoro obraża pan, moją i pana ojczyznę. Nasi przodkowie przelewali krew, tylko dla tego żeby tacy jak pan byli niewdzięczni? Jak można być tak niewdzięcznym człowiekiem, panie Wojciechu?
A pan, panie adrianie? Dla czego pan nie doniósł na niego specjalnym służbom? Pan miał dzwoneczek tak? Panie adrianie. Pana matka była chrześcijanką, umarła na zawał, myślała że to, czego nie ma, ją uleczy, To nie jest tak, od tego mamy przecież lekarzy, gdyby pogotowie dotarło wcześniej
– zaraz, zaraz, na biurku, jest podziurawiona głowa, Głowa mojej matki!
– pan majaczy, panie adrianie, to jest model dla
– srodel
– do kurwy nędzy. Zasrańce jebani! Jesteście jakimiś durnymi zacofanymi głupcami, pana matka panie Adrianie, zdradziła ojczyznę do chuja wafla! A pan, panie Wojciechu, myślałem że chociaż pan, będzie dobrym wojownikiem dla naszej ojczyzny, widać, rodzina rebeliantów to i pan jest kurweliantem! Czy wy kurwa nie wiecie, do jasnej pierdolonej maci, wy cholerni chrześcijanie, że was możemy zanihilować? Że my, możemy panów wymazać z pamięci, wymazać wszystko co jest po panach, nawet dzieci i żonę pana, panie Wojciechu? A czy wie pan, panie Adrianie, że podejrzewaliśmy pana, że pan, patrzył w stronę, którą pan nie powinien patrzeć, zboczył pan w złą drogę, panie Adrianie
Generał dał elektroniczny długopis i rzekł
– Podpiszcie, że to jest jednorazowy kryzys psychiczny, damy panów do najlepszych lekarzy w Nowym Jorku, i będzie po sprawie? I że panowie nie widzieli głowy matki pana Adriana, tylko model głowy na uniwersytet medyczny w Starym Kapitolu?
– a gówno podpiszemy, gówno, za moją matkę, rzekłem
– i za wolność, i za te niewinne dzieci, niewinnych ludzi
– dość do kurwy i do wielkiego daemonusa!
Generał napisał jakiś kod na mini klawiaturce. Pojawiło się nagle, z dwóch stron wejścia do biura dziesięciu strażników z zastrzykami z hydroksyzyną i paralizatorami…
Poniedziałek, 20 kwietnia 2055, 15 lat po tak zwanej wielkiej wojnie
W warszawie, która bardziej przypomina wielką metropolię porównywaną do dawniejszej Belgii, zwanej po illuminacku Starym Kapitolem, otoczonej przez puszcze i lasy tak. Układ miast teraz przypomina wielkie molochy, otoczone czy to puszczą czy to jakimś sztucznym naturalnym środowiskiem, albo nawet imitacją tegoż. W każdym razie, w Warszawie, gdzie się urodziłem, dokładnie 25 marca 2032, słychać było terkot karabinów maszynowych i dźwięk szybkich myśliwców blackhawk 25 illuminattia. Były manewry wojskowe, w razie ataku na Illuminatię, Państwo, w którym żyję, w którym żyją Europejczycy i amerykanie. Można powiedzieć, że część oceanu atlantyckiego jest naszym wewnętrznym oceanem. Co do ćwiczeń, bardzo ich nie lubię, Co, do kurwy nędzy, przecież nie ma wrogów, Ja w każdym razie ich nie odczuwam, a rząd ciągle robi te ćwiczenia, jakby ciągle cośsię działo. Słyszałem o jakichśtam organizacjach antyrządowych ale co mnie to obchodzi. Wedle rządu żołnierz ma służyć wielkiej illuminatii kurwa mać, ja chciałem służyć Polsce, chyba ponad 20 lat temu, jak to wszystko się zaczęło. Ja nie czuję się illuminatczykiem, ja bardziej czuję się Polakiem, ale słowa takie jak niemiec, polak, Rosjanin, amerykaniec, Brytyjczyk są zakazane. Mówią, Jesteśmy pod jedną flagą zjednoczeni, jesteśmy mieszkańcami potężnej Illuminatii, jesteśmy wybranymi obywatelami, mamy służyć większemu dobru.
Ta, większemu dobru, przecież nie ma różnicy, a my mamy tylko te ćwiczenia i ćwiczenia, czasami wchodzimy do domów urzędników na obiady, czasami jesteśmy plutonem egzekucyjnym. Plutony egzekucyjne składają się z pięciu żołnierzy, 4 z nich mają karabiny ładowane ślepakami, 1 ma prawdziwe naboje, nie wiadomo, kto zabił człowieka. Tej roboty, akurat nie lubię najbardziej.
Albo mi się tak wydaje, albo ludzie nie wyglądali mi na przestępców, jak to było mawiane w telebimach, w radiu i w wiadomościach internetowych. .
Właśnie trwa osiemdziesiąta piąta minuta ćwiczeń manewrów taktycznych kiedy pan generał McArthur, tak, generałowie zawsze są z krajów zachodnich, czy raczej części zachodnich
Soldiers! To the military base, now!
Żołnierze, do bazy wojskowej, raz!
Kilku tysięcy spoconych panów z karabinami laserowymi i pistoletami taktycznymi w dłoniach ruszyło w stronę opancerzonej i elektronicznej bramy. Generał położył opuszek palca na czytniku, brama wydała pisk, i wszyscy, za generałem, poszliśmy do bazy.
W bazach są pokoje, w których mieszkają od 1 do 3 żołnierzy. Zależy od stopnia, im niższy w stopniu, typu szeregowy, tym więcej mieszkańców. Kapitanowie i oficerowie mają swoje własne pokoje.
MC Arthur, nasz generał, mieszkał w drugiej części bazy, zwany też willą, z reguły zapraszał piękne panie, jak to mój kolega, Wojciech podpatrzył, ewentualnie swojego ojca, weterana wielkiej wojny, Johnstona MCArthura.
Kiedy wszedłem do mojego pokoju, akurat Wojciech wyciągnął telefon, wszedł do nieznanej mi aplikacji i puścił piosenkę, która brzmiała tak.
Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie…
Yy, a, to ty, Adrian, Zauważył mnie Kolega
Zatrzymał piosenkę.
– Czemu to zrobiłeś, czemu zatrzymywałeś tą pieśń, przecież to jest zajebiste! Krzyknąłem
Ale nielegalne – rzekł Wojciech
Dla czego? Przecież nie ma nic złego w tym, nie ma nic, takiego, destrukcyjnego!
Adrian, Szepnął Wojciech. Kto był twoim ojcem i matką?
Moją matką Andromeda Kliczuk, moim ojcem Mikołaj Arcturus Kliczuk. .
– Czyli nie żołnierze , rzekł.
– no nie, Odpowiedziałem
– Powiedzmy, że dla, naszej, mhm, Kochanej i wszelkolubianej iluminatii te piosenki są destrukcyjne. Wiesz dla czego?
– Nie!
– Ponieważ ja, jestem chrześcijaninem!
– Kto to jest chrześ… A zaraz, Moja matka, Św. Pamięci Andromeda była nią, Wieczorami była w swoim pokoju i klękała przed jakimś obrazeczkiem.
– Dokładnie! I wiesz czego się dowiedziałem wczoraj, wiesz, po robocie w plutonie egzekucyjnym? Wiesz czego się do kurwy nędzy dowiedziałem?
– Yyyy?
– No to zaraz ci kurwa mać powiem. To, była, twoja, matka!
– Tylko że ja myślałem, że moja mama umarła wczoraj rano na zawał, a robiliśmy tą robotę na jakimś kryminaliście, Jak mu tam było, Robert cymbalski? Za zniszczenie pomnika oświeconych, za zniszczenie pomnika światła.
– sratła, pomniki z rogami to jest daemonus…
Tej kurwa, Rzekłem. Tutaj na ścianie są mikrofony i kamerki. , Powiedziałem to w sposób na Mongoła, gardłowym powiedzeniem niewyraźne spółgłoski. Mikrofony nagrywają szept, to jest tak zajebista technologia, że np., malutkie mikrofoniki, takie dyktafony na palec, potrafią nagrywać tak, jakby to wszystko było na żywo, bez różnicy
Rozległo się walenie do drzwi i wołanie. Mister Wojciech, mister adrian, come to me, we have an addictional exercises!
No żesz kurwa, Krzyknął Wojciech, Przecież dzisiaj nie było zaplanowanego dodatkowego ćwiczenia.
– Quiet, please come with me to my office, now!
Apropo języka, w illuminatii urzędowym językiem jest język angielski, bądź miejscowe, czyli niemiecki, polski, francuski, bez słów kojarzących się z innymi religiami niż jedyna słuszna religia illuminatii.
Szliśmy kilka minut krętymi korytarzami, Aż generał otworzył drzwi przy pomocy komendy, opieenedourufurdeemonuss!, chociaż bardziej to przypominało syk i ryk.
Do not be afraid, it is only my office, we shall talk about addictional exercises now – Rzekł generał, ale bardziej był wkurwiony, niż spokojny w tym głosie.
Zamknął ze sobą drzwi