Oghma: Kiedy narysowałem moją ukochaną córkę w oprogramowaniu, byłem podekscytowany komputerem, jaki udało mi się zrobić. Ten świat, myślę sobie, będzie piękny. Moja córka będzie księżniczką. Będzie mieć służbę, będzie mieć wszystko czego sobie będzie życzyć. Moja ukochana córka, Andromeda, Córka najbardziej twórczego i najbardziej aktywnego artysty wszechczasów z Konduanu. Udało mi się stworzyć coś, czego nikt inny nie prubował. Ten świat nazywać się będzie requiem. Requiem dla tego, że niestety moja córka, Andromeda, Umarła. i dzięki niej powstaje ten piękny świat. Będę musiał jeszcze zrobić strażnika, żeby nikt nie zniszczył tego cudownego dzieła, i żeby moja Andromeda żyła. Żeby requiem istniało. Obiecałem Andromedzie, że to będzie piękny, artystyczny świat. Piękniejszy nawet od niektórych obrazów w muzeum sztuki w Konduan. Postanowiłem wrzucić dysk z rysunkiem requiem. To była na razie Andromeda. Wyglądała tak, jak przed tem, kiedy musiała iść do tego przeklętego oceanu. Przed tym przeklętym sztormem. Miała jeansy, koszulkę z narysowanym wishthaugiem, Dla mnie ona wyglądała tak pięknie jak wishthaugh, długie włosy, była szczupła i uśmiechała się.
– Andromedo, Czy słyszysz mnie?
– Tato, Gdzie ja jestem? Dla czego nie ma nic w około mnie? Rzekł głos dochodzący z maszyny, aczkolwiek nieprzytłumiony. Ty jesteś w lepszym świecie, który, zgodnie z obietnicą, zrobiłem, Dla ciebie. Córuś
Miałem jeszcze rysunek bardzo małego miasteczka. Nazwałem go requią. Wrzuciłem dysk z tym.
– Oo. Jakie to wszystko piękne, drzewa, domy, – Rzekła andromeda.
To jest piękne. Rzekłem. To jest na prawdę sztuka nad sztuki. Kto chciałby zniszczyć takie piękne, i z czystego serca zrobione. Zrobiony, mój świat, jaki wyobrażałem sobie i w jakim żyje Andromeda. I tak powstał zaczątek requiem, Którą była Sama Andromeda Masterson. Przyszła księżniczka Requii
księżniczka andromeda i legendy requijczyków – prolog
Oghma: Kiedy narysowałem moją ukochaną córkę w oprogramowaniu, byłem podekscytowany komputerem, jaki udało mi się zrobić. Ten świat, myślę sobie, będzie piękny. Moja córka będzie księżniczką. Będzie mieć służbę, będzie mieć wszystko czego sobie będzie życzyć. Moja ukochana córka, Andromeda, Córka najbardziej twórczego i najbardziej aktywnego artysty wszechczasów z Konduanu. Udało mi się stworzyć coś, czego nikt inny nie prubował. Ten świat nazywać się będzie requiem. Requiem dla tego, że niestety moja córka, Andromeda, Umarła. i dzięki niej powstaje ten piękny świat. Będę musiał jeszcze zrobić strażnika, żeby nikt nie zniszczył tego cudownego dzieła, i żeby moja Andromeda żyła. Żeby requiem istniało. Obiecałem Andromedzie, że to będzie piękny, artystyczny świat. Piękniejszy nawet od niektórych obrazów w muzeum sztuki w Konduan. Postanowiłem wrzucić dysk z rysunkiem requiem. To była na razie Andromeda. Wyglądała tak, jak przed tem, kiedy musiała iść do tego przeklętego oceanu. Przed tym przeklętym sztormem. Miała jeansy, koszulkę z narysowanym wishthaugiem, Dla mnie ona wyglądała tak pięknie jak wishthaugh, długie włosy, była szczupła i uśmiechała się.
– Andromedo, Czy słyszysz mnie?
– Tato, Gdzie ja jestem? Dla czego nie ma nic w około mnie? Rzekł głos dochodzący z maszyny, aczkolwiek nieprzytłumiony. Ty jesteś w lepszym świecie, który, zgodnie z obietnicą, zrobiłem, Dla ciebie. Córuś
Miałem jeszcze rysunek bardzo małego miasteczka. Nazwałem go requią. Wrzuciłem dysk z tym.
– Oo. Jakie to wszystko piękne, drzewa, domy, – Rzekła andromeda.
3 odpowiedzi na “księżniczka andromeda i legendy requijczyków – prolog”
Noo
super!
super